piątek, 23 stycznia 2015

Rozdział 8~Całuski XXX

Z dedykacją dla Blair Blanco
Przeczytajcie notkę pod rozdziałem!
 

Zamarłam. Z oddali podchodził do nas silny mężczyzna. Wyglądał mi na bandziora. Leon prędko podbiegł do Lu i wziął ją na ręce. Pędem pobiegliśmy do samochodu i pojechaliśmy do szpitala. Za nami jechał Federico swoim autem. Po pięciu minutach byliśmy już na miejscu. Razem z chłopakami i Ludmiłą na rękach weszliśmy do środka i udaliśmy się do izby przyjęć. Tam zabrali Lu na badania. Federico siedział na krześle w korytarzu. Głowę miał między kolanami. Widać było, że się martwi. Podeszłam do niego i delikatnie położyłam mu rękę na ramieniu. Podniósł się i spojrzał na mnie ze smutkiem.
-Lu leży na ojomie. Podobno mają ją przenieść na intensywną terapie. Przykro mi-powiedziałam i przytuliłam się do niego. On tylko uśmiechnął się blado i wszedł do sali Ludmi. Tak mi go szkoda. Z tyłu podszedł Leon. Powoli podszedł do mnie Leon i objął mnie i przycisnął do swojego umięśnionego torsu. On zawsze wiedział czego mi trzeba. Jak ja go kocham. Spojrzałam na mojego chłopaka. W oczach miał łzy. Delikatnie głaskał mnie po głowię. Potem wypuścił i pocałował w czoło.
-Dlaczego płaczesz skarbie?-zapytałam i pogłaskałam go po policzku, ścierając jego łzy
-Bo widzę jak cierpisz-powiedział i tym razem starł moje.
-Może chodźmy już do domu co?-zapytał
-Ok. Jestem już trochę zmęczona. Jutro z samego rana przyjdę do Lusi-powiedziałam i przytuliłam się do Leona. On objął mnie ramieniem i razem  wyszliśmy ze szpitala. Po chwili byliśmy już u mojego chłopaka. Razem zjedliśmy pizze przygotowaną przez szatyna. Była pyszna. Potem wypiliśmy jeszcze po kieliszku naszego ulubionego wina. Po skończonej kolacji ja poszłam się kompać, a Leon zrobić nam popcorn do oglądania filmu. Kiedy weszłam do łazienki na lustrze zobaczyłam napis "Strzeż się. Twoja przyjaciółka to dopiero początek". W ekspresowym tempie pobiegłam do mojego chłopaka i pokazałam mu napis. On jak najszybciej zadzwonił do Fede by go ostrzec. Niestety chłopak nie miał zasięgu. Miałam złe przeczucia.

 Federico
Cały czas siedziałem przy łóżku Lu. Wyglądała tak niewinnie kiedy spała. Jej miodowe włosy opadały jej na ramiona. Nie mogłem na nią patrzeć. Usłyszałem dźwięk SMS'A w swoim telefonie. Wyjąłem go z kieszeni i przeczytałem: Przygotuj się. 3... 2.... 1..... i nagle moja Lusia zaczęła krzyczeć: NIEE, NIEE!!!! Szybko złapałem ją za rękę i zacząłem głaskać po głowie. Nagle znowu zaczął brzęczeć telefon tyle, ze nie mój. Wyjąłem z szuflady telefon Ludmi i odczytałem wiadomość:
Wiemy o was wszystko, nigdy się nie ukryjecie
Całuski XXX
Spojrzałem na Lu i pokazałem jej SMS'a
-Ten ktoś kto mnie porwał to.....
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział 9 = 5 komentarzy
Ślicznotka♥

Obserwatorzy